Te urocze pszczoły są bardzo przydatne w pomaganiu roślinom w szybszym wzroście i są zwierzęciem społecznym, które skutecznie komunikuje się z innymi tego rodzaju. Możesz hodować te stworzenia i dowiedzieć się o ich zachowaniach oraz gdzie je znaleźć w artykule, który dziś dla Ciebie przygotowaliśmy. Ale, jak zbierać miód w Hej :) Dzisiaj będzie chyba najbardziej wartościowy przepis z tych które dotychczas zamieściłam. W roli głównej pyszny miód domowy :) Nie wymaga jakiś zdolności kulinarnych a trochę czasu na zebranie kwiatków. Zaczynamy:) Potrzebne: 1. 600 kwiatów mlecza ( tylko główki ) 2. 1 l wody 3. 1 cytryna 3. 2 kg cukru Zaczynamy: Kwiaty należy zebrać w południe (żeby były jak najbardziej otwarte) z dala od blokowisk i ulic (muszą być czyste, bez psich sików i spalin). Można je w domu rozłożyć na białym prześcieradle żeby robaczki pouciekały. Nie można ich umyć! Wybieramy samą środkową część, bez tych zielonych listków. Kwiatki wsypujemy do dużego garnka i zalewamy wodą. Gotujemy około godziny. Wywar przelewamy przez drobne sitko. Do niego dodajemy cukier i gotujemy na małych ogniu bez przykrycia około 1,5 godziny. Gorący miód przelewamy do słoiczków. Gotowe! Można się cieszyć prawdziwym, domowym, pachnącym miodem za grosze! :) Z tej porcji kwiatków wyszło nam 17 takich słoiczków :) Lubicie miód? :) Miód z mniszka lekarskiego powinien znaleźć się z każdej domowej apteczce lub spiżarni. Ma intensywny, słodki smak, świetnie nadaje się zatem do słodzenia herbat czy soków. Ma także mnóstwo właściwości zdrowotnych - łagodzi kaszel, obniża poziom złego cholesterolu, działa przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo.

No i wreszcie przyszedł ten najpiękniejszy czas w roku. Tak jak śpiewał Muniek, najpiekniejsze miesiące: kwiecień, czerwiec, maj. Nie wiem tylko dlaczego akurat w tej kolejności, pewnie tak mu rym pasował:) Wreszcie i u nas na wsi pojawiły się te żółte kwiatki, w tym roku jakieś wyjątkowo piękne, dorodne, nie wiem czy to przez obfite opady czy może przez to że taki zimny ten kwiecień i maj. W każdym bądź razie są, tak mniej więcej dwa tygodnie później niż widziałem kwitnący mniszek w Warszawie, więc pora je przerobić na coś pysznego i zdrowego jednocześnie. Przepis na miód czy raczej powinienem powiedzieć syrop z mleczy, bo miód to raczej domena pszczół i one też z mleczy nektar zbierają (niejednokrotnie muszę je zganiać z kwiatka który chce zerwać) ma już dziesiątki czy nawet setki lat, można ich sporo znaleźć w sieci, więc ja tutaj nie odkryje niczego nowego a jedynie podam swoje proporcje czy sugestie. Zaczynamy oczywiście od nazbierania kwiecia. Wybieramy jakiś czysty teren, nie nawożony i nie blisko jakiejś dużej, ruchliwej drogi. I teraz ważne są proporcje, w większości przepisów jest że na 500 zebranych kwiatów potrzebny jest litr wody, kilogram cukru i sok z jednej czy dwóch cytryn. Ja oczywiście nigdy zebranych kwiatków nie liczyłem no i zbieram ich nieco większą ilość tak żeby od razu więcej przetworzyć a nie sie certolić z tym wszystkim po to żeby 2 słoiczki produktu zrobić. Podam więc swoje proporcje i sposób postępowania. Zbieram taką niecałą torebkę papierową kwiatków mleczu (np z drogerii Natura co widać na zdjęciu). Jak ostatnio zważyłem to jest tego około kilograma kwiecia. Tutaj też ostatnio gdzieś znalazłem taki przepis że mniej więcej litrowy garnek lekko ubitych kwiatów to jest właśnie ta ilość około 500 kwiatków więc można też tym się posłużyć. Zbieramy suche, rozwinięte kwiaty – a więc najlepiej robimy to w słoneczny dzień w godzinach około południowych. Zebrane kwiatki rozsypuje następnie na papierze do pieczenia, najlepiej gdzieś na trawie, żeby jakieś robaczki mogły sobie z nich powychodzić jeszcze jak nie będą chciały być ugotowane:) Tak sobie z godzinę leżą u mnie na tym papierze. Generalnie to nie przejmuje się jakimiś dłuższymi łodyżkami z którymi kwiatki niektóre sie zerwały, jakąś trawką czy robaczkiem, wszystko to ładuje do dużego garnka (taki pewnie chociaż ze 4 litrowy powinien być) i taką ilość (to jest niecałe trzy litrowe garnuszki kwiatków) zalewam dwoma i pół litrami wody i zagotowuje. Tak trzeba jakąś drewnianą łyżką szwedzką to zamieszać żeby nie wykipiało, można po zagotowaniu jeszcze przez chwilkę pogotować, potem ostudzić i odstawić w chłodne miejsce czy też do lodówki na około 24 h, w tym czasie wywar nabiera mocy i wyciąga to co trzeba z kwiatów. Po tym czasie przecedzamy do drugiego również dużego garnka, ja używam do tego celu dużego sitka z bardzo małymi oczkami, można też użyć gazy, oczywiście oprócz otrzymanego soku wyciskamy też to co jest jeszcze w kwiatkach, tak może niezby mocno i do ostatniej kropli ale jednak trzeba to odcisnąć. Po takiej operacji mi wychodzi około 2-2,5 litra czystego soku, stawiam na palnik, zagrzewam, w tym czasie dodaje 2-2,5 kg cukru do garnka i sok z wyciśnietych dwóch dużych, ładnych cytryn, mieszam często żeby cukier się całkowicie rozpuścił i doprowadzam do wrzenia po czym przykręcam ogien do minimum tak żeby na powierzchni tylko niewielkie bąbelki swiadczące o tym że ciecz się gotuje się pojawiały. Od czasu do czasu trzeba zamieszać delikatnie no i tak co najmniej 2 h gotować aż trochę odparuje i zagęstnieje. Oczywiście im dłużej gotujemy tym bardziej syrop będzie gęsty ale właśnie ten czas 2 i pół godziny pozwala uzyskac taką konsystencję średnio gęstą po wystygnięciu. I taka moim zdaniem jest najlepsza. Oczywiście jak syrop jest jeszcze gorący i jak go rozlewamy do słoików to wydaje się rzadki ale potem jeszcze zgęstnieje już w słoiczkach. Z tej ilości powinno wyjść jakieś 8-9 słoiczków takich po dżemie średnich więc taką ilość należy sobie wcześniej przygotować, umyć i wyparzyć. Nalewamy do nich gorący syrop, zakrecamy i odkładamy na ściereczkę odwracając pokrywką do dołu, tak niech stoją do ostygnięcia żeby sie zawekowały. Przy tej ilości cukru to wystarczy, u mnie rok potem stoją w piwnicy bez problemu, akurat w tej chwili zużywam ostatnie z ubiegłego roku. Nie będę tu pisał o właściwościach zdrowotnych syropu, to można znaleźć w sieci, ja używam syropu praktycznie cały rok dodając co rano dwie łyżeczki do szklanki wody wypijanej na czczo no i potem też w ciągu dnia dodaje sobie do herbaty. Tak samo też przygotowuje to dla mojego synka. Jak tylko zaczyna mnie boleć gardło to aplikuje sobie bezpośrednio dwie, trzy łyżeczki do buzi i też mi zawsze pomagało, gardło przestawało boleć. Poza tym to na COVID nie zachorowałem (no chyba że o tym nie wiem) więc nie chce tutaj nic sugerować ale widać że na koronawirusa też pomaga, pewnie lepiej jak szczepionka:) Oczywiście jak już słoiczek otworzymy to potem należy go przechowywać w lodówce. ZbiórOdrobaczanie:)Po zagotowaniuGotowy produkt

Mlecze zapewne większości z Was kojarzą się z wiosną i pleceniem wianków. Ja mam dla Was wpis, który zmieni Wasze postrzeganie mleczy 🙂 Zawsze za późno się obudzę, żeby podać Wam przepis na cudowny – moim zdaniem – i ratujący nam w jesienne słoty zdrowie miód z mniszka lekarskiego. Dlatego w tym roku postanowiłam, przechytrzyć […]
67 odp. Strona 1 z 4 Odsłon wątku: 10740 Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 IP: Poziom: Pełnoletnia 16 maja 2013 16:23 | ID: 962280 Czy ktoś słyszał o takim miodzie robionym z kwiatów mlecza, może o jego właściwościach? Miała bym ochotę spróbować. Podobno taki miodek posiada jakieś właściwości zdrowotne?! A kwiaty mleczu są teraz w rozkwicie, więc można było by spróbować! A może ktoś jakiś ciekawy i wyróbowany przepis posiada? 1 Kamila2010 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 14-06-2010 23:25. Posty: 10745 16 maja 2013 16:29 | ID: 962284 Mam w planach zrobić miód z koleżanka Sedna na swoim blogu podała przepis na taki jest dobry na przeziębienie. 2 anna07 Poziom: Maluch Zarejestrowany: 15-01-2011 20:28. Posty: 8123 16 maja 2013 16:35 | ID: 962289 Moja ciocia i moja kuzynka robią taki jest bardzo dobry na przeziębienie,ale jak go robią to nie wiem. 3 Stokrotka Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 16 maja 2013 17:27 | ID: 962302 16 maja 2013 17:36 | ID: 962306 Ciekawe, nie slyszalam o nim. Ale moze sie skusze i zrobie. 5 kwadracik Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 16-01-2011 16:14. Posty: 11242 16 maja 2013 17:57 | ID: 962317 Bardzo fajna robiła taki miód już daaawno miała od jest dobry na przeziebienie i super smakuje. 6 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 16 maja 2013 18:00 | ID: 962319 Słyszałam o tym miodzie ale sama nigdy nie robiłam... 7 Marietka Poziom: Maluch Zarejestrowany: 29-01-2012 21:55. Posty: 28005 16 maja 2013 19:32 | ID: 962333 nasza familiowa SEDNA na blogu swoim pokazała krok po kroku jak to zrobic. sama napisze ze ten miod rewelacja na kaszel!!! 8 monaaa71 Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46. Posty: 28735 16 maja 2013 19:38 | ID: 962336 moja mama robi. na kaszel syrop dobry. kurczę pamietam,że kiedyś już miałam ją zapytać o przepis i...skleroza. 9 gosiul Poziom: Starszak Zarejestrowany: 20-05-2009 01:36. Posty: 473 16 maja 2013 20:08 | ID: 962350 ja robie miodek z mlecza :)co roku :)moja córcia go lubi :) 10 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 16 maja 2013 20:59 | ID: 962386 I ja robię:) 1000 łebków/kwiatów mlecza, płukam pod bieżącą wodą parę minut. zasypuję 1 kg cukru. Zostawiam na noc.. Rano zalewam to wszystko 2 litrami zimnej wody i gotuję 10 minut. Potem czekam, aż wystygnie. Przecedzam. Kwiaty wyrzucam, resztę gotuje około pół godziny dodając sok z 2-3 cutryn. Tak przyrządzoną miksturę wlewam do słoików, które gotuję około 10 minut. Syrop bardzo dobry na przeziębienie i kaszel:) U nas dajemy go również do herbaty, zamiast cukru. Kwiaty mlecza powinno się zrywać z pól, łąk położonych dalej od drogi...Kwaity nie są aż tak "skażone":)) 11 Marietka Poziom: Maluch Zarejestrowany: 29-01-2012 21:55. Posty: 28005 16 maja 2013 21:06 | ID: 962397 Sonia (2013-05-16 20:59:30) I ja robię:) 1000 łebków/kwiatów mlecza, płukam pod bieżącą wodą parę minut. zasypuję 1 kg cukru. Zostawiam na noc.. Rano zalewam to wszystko 2 litrami zimnej wody i gotuję 10 minut. Potem czekam, aż wystygnie. Przecedzam. Kwiaty wyrzucam, resztę gotuje około pół godziny dodając sok z 2-3 cutryn. Tak przyrządzoną miksturę wlewam do słoików, które gotuję około 10 minut. Syrop bardzo dobry na przeziębienie i kaszel:) U nas dajemy go również do herbaty, zamiast cukru. Kwiaty mlecza powinno się zrywać z pól, łąk położonych dalej od drogi...Kwaity nie są aż tak "skażone":)) tak tez robie 12 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 16 maja 2013 21:22 | ID: 962418 Marietka (2013-05-16 21:06:32) Sonia (2013-05-16 20:59:30) I ja robię:) 1000 łebków/kwiatów mlecza, płukam pod bieżącą wodą parę minut. zasypuję 1 kg cukru. Zostawiam na noc.. Rano zalewam to wszystko 2 litrami zimnej wody i gotuję 10 minut. Potem czekam, aż wystygnie. Przecedzam. Kwiaty wyrzucam, resztę gotuje około pół godziny dodając sok z 2-3 cutryn. Tak przyrządzoną miksturę wlewam do słoików, które gotuję około 10 minut. Syrop bardzo dobry na przeziębienie i kaszel:) U nas dajemy go również do herbaty, zamiast cukru. Kwiaty mlecza powinno się zrywać z pól, łąk położonych dalej od drogi...Kwaity nie są aż tak "skażone":)) tak tez robie A dajesz te 1000 kwiatów? Niektórzy dają mniej. A podobno im więcej kwiatów, tym miód "mocniejszy"...A co za tym idzie, jego właściwości są lepsze. 13 Marietka Poziom: Maluch Zarejestrowany: 29-01-2012 21:55. Posty: 28005 16 maja 2013 21:24 | ID: 962420 Sonia (2013-05-16 21:22:51) Marietka (2013-05-16 21:06:32) Sonia (2013-05-16 20:59:30) I ja robię:) 1000 łebków/kwiatów mlecza, płukam pod bieżącą wodą parę minut. zasypuję 1 kg cukru. Zostawiam na noc.. Rano zalewam to wszystko 2 litrami zimnej wody i gotuję 10 minut. Potem czekam, aż wystygnie. Przecedzam. Kwiaty wyrzucam, resztę gotuje około pół godziny dodając sok z 2-3 cutryn. Tak przyrządzoną miksturę wlewam do słoików, które gotuję około 10 minut. Syrop bardzo dobry na przeziębienie i kaszel:) U nas dajemy go również do herbaty, zamiast cukru. Kwiaty mlecza powinno się zrywać z pól, łąk położonych dalej od drogi...Kwaity nie są aż tak "skażone":)) tak tez robie A dajesz te 1000 kwiatów? Niektórzy dają mniej. A podobno im więcej kwiatów, tym miód "mocniejszy"...A co za tym idzie, jego właściwości są lepsze. no tak jak ty robie. 14 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 16 maja 2013 21:25 | ID: 962421 Marietka (2013-05-16 21:24:25) Sonia (2013-05-16 21:22:51) Marietka (2013-05-16 21:06:32) Sonia (2013-05-16 20:59:30) I ja robię:) 1000 łebków/kwiatów mlecza, płukam pod bieżącą wodą parę minut. zasypuję 1 kg cukru. Zostawiam na noc.. Rano zalewam to wszystko 2 litrami zimnej wody i gotuję 10 minut. Potem czekam, aż wystygnie. Przecedzam. Kwiaty wyrzucam, resztę gotuje około pół godziny dodając sok z 2-3 cutryn. Tak przyrządzoną miksturę wlewam do słoików, które gotuję około 10 minut. Syrop bardzo dobry na przeziębienie i kaszel:) U nas dajemy go również do herbaty, zamiast cukru. Kwiaty mlecza powinno się zrywać z pól, łąk położonych dalej od drogi...Kwaity nie są aż tak "skażone":)) tak tez robie A dajesz te 1000 kwiatów? Niektórzy dają mniej. A podobno im więcej kwiatów, tym miód "mocniejszy"...A co za tym idzie, jego właściwości są lepsze. no tak jak ty robie. Koleżanka daje 500 kwatów, bo jej się zrywać nie chce... ja tam mówię chłopkom, żeby działali, i idą zrywać. Ja robię resztę;) 15 Stokrotka Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 17 maja 2013 12:22 | ID: 962653 Zrobiłam. Smaszniutki jest. Składniki te same jak pisałyście tylko proporcie inne. 300 kwiatków 1 litr wody 1 kg cukru Sok z jednej cytryny Ale faktycznie, więcej kwiatów będzie mocniejszy. Ja jeszcze kuperki poobcinałam, bo tam taka goryczka jest. W ogóle myślałam o samych żółtych płatkach ale za dużo pracy. 16 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 17 maja 2013 12:24 | ID: 962655 Stokrotka (2013-05-17 12:22:47) Zrobiłam. Smaszniutki jest. Składniki te same jak pisałyście tylko proporcie inne. 300 kwiatków 1 litr wody 1 kg cukru Sok z jednej cytryny Ale faktycznie, więcej kwiatów będzie mocniejszy. Ja jeszcze kuperki poobcinałam, bo tam taka goryczka jest. W ogóle myślałam o samych żółtych płatkach ale za dużo pracy. Ja teżą obcinam:) Wtedy jest lepszy, bo nie ma takiego gorzkawego posmaku:) 17 Stokrotka Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 17 maja 2013 12:29 | ID: 962659 A od kaszlu moja mama robi syrop z pędów młodych sosen. Jakoś się cukrem zasypuje czy nie wiem czy nie za późno już. 18 monaaa71 Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46. Posty: 28735 17 maja 2013 13:01 | ID: 962682 monaaa71 (2013-05-16 19:38:13) moja mama robi. na kaszel syrop dobry. kurczę pamietam,że kiedyś już miałam ją zapytać o przepis i...skleroza. pytałam, przepis ma z neta. w tym roku nie ma zamiaru robić,bo ją po tym syropie zgaga męczy. za to przyrządza syrop z sosen. 19 Gagaaa7 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 03-04-2013 22:22. Posty: 110 17 maja 2013 14:51 | ID: 962743 Moja mama robiła taki miód z mleczy, dostała przepis na 600 kwiatów. 20 FamiMami Zarejestrowany: 01-09-2011 21:17. Posty: 452 17 maja 2013 15:24 | ID: 962756 ja pierwsze słysze o takim robieniu miodu - jakie to proste :)
Kiedy więc dokuczają ci spierzchnięte usta, możesz uciec się do pomocy błyskawicznej maseczki z miodu. Jak się ją robi? Chyba nie ma prostszej! Zanim nałożysz na usta miód, zafunduj
Syrop z mniszka pomaga na różne dolegliwości? W kwietniu i maju mniszek lekarski rozkwita. Internauci prześcigają się wtedy w podawaniu przepisów na miód i syropy z mniszka. Sprawdźcie sami, jak je zrobić. Mniszek lekarski jest zaliczany do ziół. Popularny mlecz powszechnie traktowany jest jako dosyć uciążliwy chwast, porastający trawniki i grządki w ogródkach. Ma jednak także swoje zalety - odtruwa, oczyszcza i odchudza organizm. Syrop z mniszka lekarskiego jest dobry na przeziębienie i pomaga przy uporczywym kaszlu. Kuracje z mniszka polecane są szczególnie osobom mającym problemy z funkcjonowaniem wątroby, woreczka żółciowego i nerek. Z mniszka robi się miód i tych, którzy chcieliby w domu spróbować zrobić taki syrop z mniszka, podajemy Z MNISZKA PRZEPISSkładniki na syrop z mniszka:- 400- 450 kwiatów mniszka lekarskiego (ładnych, rozwiniętych)- 1-2 cytryny- 1 litr wody- 1 kilogram cukruJak przygotować syrop z mniszka:Na syrop z mniszka lekarskiego potrzebujemy świeże kwiaty. 400-450 kwiatów mniszka zbieramy z łąki (dobrze, żeby była oddalona od drogi i by kwiaty były zbierane rano). Kwiaty mniszka kładziemy na kartkę, gazetę itp., by opuściły je wszystkie owady. Następnie wkładamy kwiaty pod bieżącą wodę i płuczemy. Do garnka wlewamy litr wody i wrzucamy do niej kwiaty. Od zagotowania wody zostawiamy kwiaty na ogniu jeszcze na 10-15 minut. Czekamy 24 godziny, następnie wywar przelewamy przez sitko i odciskamy wodę z kwiatów. Do wywaru z mniszka dodajemy wyciśnięty sok z cytryn oraz cukier i ponownie gotujemy (na niewielkim ogniu, około 2-3 godzin), aż wywar z mniszka zgęstnieje i będzie miał konsystencję syropu. MIÓD Z KWIATÓW MNISZKA(poprawia trawienie, wzmacnia organizm, znakomity do słodzenia herbaty przy przeziębieniach)Składniki na miód z kwiatów mniszka lekarskiego: - 30 dag płatków mniszka- 1 cytryna- 1 pomarańcza- 1-2 goździki- 1 kg cukru. Jak przygotować miód z kwiatów mniszka lekarskiego: Płatki mniszka ułożyć w słoju i zalać wrzątkiem (1 litr). Zostawić na 3 dni. Odcedzić. Pomarańczę i cytrynę obrać, pokroić, dodać cukier i goździki. Dodać odcedzony płyn z płatków. Gotować na niewielkim ogniu aż zgęstnieje. Rozlać do małych szklanych słoiczków. Szczelnie zamknąć. Zobacz też: ZIELONA KAWA dobra na odchudzanie
Jak przygotować miód z mniszka lekarskiego? Miód z mleczy: przepis. Istotne jest, by wybrać się na łąkę z dala od ulicy. Raczej nie na pole, które może być potraktowane środkami na owady, ale znaleźć miejsce z szerokim pasem zieleni, znajdujące się w większej odległości od spalin.
SKŁADNIKI 500 kwiatów mniszka lekarskiego2 litrywody2 kgcukru kryształ2 nie pryskanych chemicznie Kwiaty zbieraj na ogrodzie, w miejscu gdzie nie chodzą zwierzęta i nie jeżdżą auta. Szybko je przemyj wodą aby nie tworzył się pyłek. Daj do garnka, dodaj wodę i pokrojone cytryny. Gotuj 15 minut. Pozostaw do ostygnięcia i daj do chłodnego pomieszczenia na 24 godziny. Ja musiałam to dać do lodówki. Potom przecedź przez gazę, porządnie wyciśnij, daj do garnka i dodaj cukier. Gotuj 1/2 godziny na dużym ogniu, ale uważaj, aby miód nie wykipiał ... następnie zmniejsz ogień i gotuj jeszcze 60 minut na średnim ogniu. Gotowy miód jest trochę rzadszy. Wlej go do słoików. Z podanej ilości składników otrzymasz 6 - 7 słoiczków po majonezie /30 ml/, mniej więcej 2 litry miodu ... Jest doskonały do herbaty, na chleb, do pieczenia... Pycha :)
Walory lecznicze miodu zwiększa wzbogacenie go koncentratami ziołowymi. Dodatek aronii pobudza apetyt, obniża ciśnienie krwi; pokrzywy - poprawia przemianę materii, pracę trzustki. Miód z melisą ma działanie uspokajające i rozkurczowe, z podbiałem wykrztuśne, przeciwzapalne, a także przeciwbakteryjne. Miód z mniszka lekarskiego jest doskonały na przeziębienia. Miód z mniszka lekarskiego to przepis na zdrowie, a w dodatku pysznie smakuje. Zobaczcie, jak łatwo zrobić miód z mniszka lekarskiego. Miód z mniszka / Fot. iStock Przetwory syropy Czas przygotowania: 48godz. 0min. Dla ilu osób: dla 4 osób Ocena: (średnia z 210 głosów) Miód z mniszka lekarskiego - jak zrobić? Kroki przygotowania: 1. Miód z mniszka – przygotowanie: Kwiaty mlecza należy zebrać przed południem i rozłożyć na papierze. Następnie kwiaty mniszka lekarskiego trzeba pozostawić na około godzinę, aby powychodziły z nich owady. Kolejnym krokiem jest dokładne przejrzenie, czy nie ma w nich ziemi lub piasku. Następnie należy włożyć kwiatki do garnka, zalać litrem wody i doprowadzić do wrzenia. Potem cały wywar powinno się odstawić na dobę. Można również na minimum 12 godzin, aby woda mogła przejść całym aromatem z kwiatów, a dzięki temu miód z mniszka lekarskiego smakował najlepiej. 2. Kolejnego dnia należy napar na miód z mniszka lekarskiego przecedzić przez gazę. Potem należy odciskać dokładnie kwiatki i dosypać cukier. Następnie wolno gotujemy. W trakcie gotowania, gdy cukier się rozpuści, dodajemy sok z cytryn. Łączny czas gotowania to około 1,5 do 2 godzin. Potem należy przeprowadzić test na talerzyku, czy mamy dostateczną gęstość. Podczas mieszania łyżka drewniana powinna być oblepiona syropem, przeważnie przerywamy gotowanie, gdy na wierzchu zbierze się dużo piany. Następnie miód z mniszka lekarskiego trzeba wlać do wyparzonych słoiczków. Następnie powinno się je odwrócić do góry dnem i zostawić w tej pozycji do wystudzenia. Z przedstawionej porcji powinno wyjść około 3- 4 słoiczków około 200 ml. Miód z mniszka lekarskiego jest gotowy. Porady Miód z mniszka zawiera w przepisie: tylko kwiatostany 1 kg cukru, wedle upodobań można więcej Warto wiedzieć, że zbyt długo gotowany miód z mniszka lekarskiego ulegnie krystalizacji. Kwiaty na miód z mlecza lekarskiego powinny być zrywane w miejscach położonych jak najdalej od ruchliwych ulic. A także należy mieć pewność, że nie były pryskane nawozem. Kwiatki na miód z mniszka zbieramy do koszyczka. Trzeba pamiętać, że zbierane do reklamówki ulegną zaparzeniu. Zamiast soku z cytryn można dodać sok z pomarańczy. W zależności od ilości kwiatów miód z mniszka lekarskiego będzie miał różną barwę. Gdy będzie więcej kwiatów, miód z mniszka będzie ciemniejszy i bardziej aromatyczny. Miód z mniszka lekarskiego jest doskonały na przeziębienia i wzmocnienie organizmu. Ponadto obniża poziom cholesterolu. Miód z mniszka można dodawać do herbaty albo do deserów. Dodatkowo miód z mniszka z powodzeniem zastąpi miód naturalny lub syrop klonowy. Miód z mniszka lekarskiego to babciny sposób na odporność i dobre samopoczucie. Notka redakcyjna Miód z mniszka – jak zrobić miód z mniszka lekarskiego? Miód z mniszka przygotowywany z żółtych kwiatów to dokładnie rodzaj syropu. Aby przygotować naturalny dodatek do herbat, deserów lub słodkich wystarczy zebrać kwiaty mniszka lekarskiego z miejsc odległych od bezpośrednich zanieczyszczeń. Najlepiej zbierać mlecze wczesną wiosną. Wtedy liście i kwiaty mniszka lekarskiego są młode a miód z mniszka będzie wyjątkowo smaczny. Najlepiej zbierać mniszka lekarskiego w momencie, kiedy poprzedniego dnia nie było opadów deszczu. Mniszek powinien być w pełni suchą rośliną. Odrobina wilgoci może sprawić, że miód z mniszka lekarskiego spleśnieje. Najczęściej miód z mniszka przygotowuje się na bazie cukru. Jednak można przygotować go również z dodatkiem miodu. Doskonale sprawdzi się miód spadziowy, miód wielokwiatowy, miód lipowy lub miód rzepakowy. Kwiaty należy umyć, osuszyć i pozbyć się z nich ziemi oraz owadów. Następnie kwiaty mniszka lekarskiego umieszczamy w słoiku. Słoik na miód z mniszka powinien być na tyle duży, aby zmieścić proporcję 1:1. Następnie kwiaty mniszka lekarskiego należy zalać płynnym miodem. Miód z mniszka lekarskiego na bazie miodu należy mieszać około 2-3 razy dziennie. W ten sposób można zapobiec pleśnieniu. Miód z mniszka powinien być odstawiony na tydzień, aby nabrał leczniczej mocy. Tak przygotowany miód z mniszka można przechowywać nawet do sześciu miesięcy. Jednak warto, co jakiś czas otwierać miód z mniszka, aby zapobiec rozwijaniu się szkodliwych dla organizmu pleśni. Miód z mniszka – na co pomaga? Miód z mniszka pomaga walczyć z objawami przeziębienia. Regularnie spożywany wzmacnia odporność i dodaje energii. Głównie za sprawą bogactwa witaminy A, C i D. Miód z mniszka lekarskiego stosowany jest głównie przy bólach gardła oraz w powracającym kaszlu. Miód z mniszka jest również polecamy przy zapaleniach skóry, niestrawności i bólach żołądka. Wiele osób stosuje miód z mniszka, gdyż uważa się, że ma działanie oczyszczające organizm. Miód z mniszka ma również przypisywane właściwości żółciopędne, regenerujące wątrobę oraz usprawniające pracę mózgu. Miód z mniszka lekarskiego jest również odpowiedzialny za poprawną pracę nerek. Obfitość witamin z grupy B sprawia, że miód z mniszka ma działanie odprężające. Natomiast zawarty potas, magnez i żelazo pomaga walczyć z objawami stresu. Miód z mniszka warto traktować jako naturalne uzupełnienie zrównoważonej diety. Zawarte w mniszku lekarskim inulina jest prebiotykiem, która wspiera działanie cennych dla zdrowia probiotyków. Ciekawostką jest, że miód z mniszka może być stosowany przy terapii antybiotykami. Podobne przepisy: Przetwory, syropy Przetwory, syropy - zobacz inne inspiracje Dieta: Wegetariańska, Dla dzieci - zobacz inne inspiracje Inne inspiracje: Gotowanie Inne inspiracje: Przekąska Podobne przepisy Truskawki obrać z szypułek, opłukać. Do słoja wlać alkohol: wódka plus nieco spirytusu, cukier i truskawki. Słój zakręcić i odstawić w jasne miejsce i czekać na kolejne, dojrzewające owoce. Dodawać do słoja, mieszać. Po dodaniu ostatnich owoców, którym zapewne będą śliwki, zostawić jeszcze na przynajmniej 5 tygodni.
♥ αri√iα ♥ napisano: 13:24 Edytowano: 13:27 Babciny przepis na miód z mleczu "Miód z mleczu" to przepis mojej babci. Jest więc sprawdzany wielokrotnie. Nie jest to tak naprawdę miód, bardziej coś w rodzaju syropu. Przypuszczam, że nazwę zawdzięcza złotemu kolorowi. Jest znakomitym dodatkiem do herbaty, jak prawdziwy miód. Poza tym babcia codziennie gdy jest chora zje kilka łyżeczek tego miodu. Mówi, że dobrze działa na przeziębienie. Trzeba do niego zerwać kwiaty (bez łodyżek i liści) mleczu (mniszka lekarskiego). Radzę to robić w białych, jednorazowych rękawiczkach, gdyż ten kwiat farbuje :) Jeśli masz pewność, że w zebranych kwiatach nie ma żadnych robaczków, nie musisz ich przebierać. Najlepiej, gdyby kwiaty były spore. Nie zbieraj ich pod wieczór - zamkną się i będą mniejsze. Wiem, że robi się go wtedy, gdy mleczów jest dużo, jednak nie mogłam się powstrzymać przed udostępnieniem Wam "tajemnej receptury". ;>Po dość długim wstępie pora na przepis. Jest on na jedną porcję, czyli 4-5 słoików. 400 sztuk kwiatków mleczu opłukać. Zalać 1 litrem wody i gotować 10-15 minut. Pod koniec gotowania dodać 2 cytryny obrane i pokrojone. Odstawić do drugiego dnia. Następnie przecedzić, dodać 1,5 kg cukru, gotować 2 godziny. Przełożyć do wyparzonych słoików. W razie wątpliwości możesz w każdej chwili do mnie napisać, chętnie pomogę :) Dodałam zdjęcie miodu. Jeśli nic się nie pojawiło, tu jest link: Smacznego! ♥ αri√iα ♥
Miód malinowy – właściwości. Miód malinowy jest bogaty w substancje odżywcze, takie jak witaminy, minerały i związki bioaktywne o działaniu antyoksydacyjnym. Dzięki zawartości enzymów, nadtlenku wodoru i kwasu glukonowego ma działanie antybakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybicze. Dlatego warto włączyć go do codziennej diety.
Jak zrobić miód z mlecza (mniszka lekarskiego) – prosty przepis O miodzie z mlecza dowiedziałam się rok temu z bloga Anwen. Narwałam wtedy trochę mleczy na próbę i zrobiłam „miodek”. Wyszedł tak pyszny, że szybko zrobiłam kolejne porcje. W tym roku wręcz wyczekiwałam momentu, kiedy łąki się zażółcą. Miód z mlecza nie jest tak naprawdę miodem, ale przypomina go smakiem i konsystencją, dlatego tak się go nazywa. W rzeczywistości jest to syrop z mniszka lekarskiego. Ma wiele dobrych dla zdrowia właściwości, więc warto mieć go w domowej spiżarni 🙂 Zawiera: Witaminy A, B*, C i D. Oczywiście mam na myśli witaminy z grupy B, stąd gwiazdka. Bardzo łatwo zapamiętać, że chodzi o witaminy z pierwszych czterech liter alfabetu :)) garbniki – stąd właściwości bakteriobójcze, przeciwzapalne, znieczujące i przeciwświądowe flawonoidy – działanie antyoksydacyjne minerały : potas, magnez, żelazo i krzem triterpeny – im syrop zawdzięcza działanie detoksykacyjne. Obniżają też poziom cholesterolu, niszczą wirusy i grzyby oraz nadają mleczom działanie przeciwbólowe asparaginę – pobudza procesy myślowe inulinę – to błonnik którego nie trawią nasze układ odpornościowy, chroni jelita przed różnego rodzaju infekcjami. O ile się nie mylę, obniża też poziom cukru we krwi 🙂 kwasy : krzemowy, oraz polifenolowe: kawowy, cykoriowy, chlorogenowy Jeśli o czymś zapomniałam, piszcie w komentarzach :)) Jeśli chodzi o zażywanie syropu, zalecany jest umiar. Chociaż jest bardzo pyszny, powinno się ograniczać do dwóch-trzech łyżeczek dziennie. Unikać powinny go osoby o problemach żołądkowych. Szczególnie chodzi o wrzody oraz nadkwaśność. Miodek mogą sobie podarować także cukrzycy, którzy z mniszka powinni korzystać raczej pod inną postacią. Nie wiem czy poza niedrożnymi drogami żółciowymi oraz nieszczelnymi jelitami są jeszcze jakieś przeciwskazania. Jeśli nie jesteś pewien, czy możesz zażywać „miodek”, skonsultuj się z lekarzem 🙂 Jak go zrobić? Składniki na miód z mlecza (mniszka lekarskiego) 1000 kwiatów mlecza 2 kg cukru 2 litry wody 4 cytryny Szukamy czystej, ładnej łąki z dala od samochodów i terenów przemysłowych. Ja znalazłam takie piękne miejsce jak na zdjęciu wyżej. Ponieważ mlecze brudzą, możemy założyć rękawiczki. Warto też mieć…nożyczki. W ten sposób „zrywanie” idzie dużo, dużo szybciej 🙂 W Internecie krąży masa przepisów na miód z mniszka. To, z którego skorzystasz, zależy rzecz jasna od Ciebie. Polecam też zerknąć na post linkowanej wyżej Anwen. Zastosowała nieco inną metodą niż ja i korzystałam z jej przepisu za pierwszym razem. Przepis na miód z mniszka lekarskiego Mój przepis dotyczy tysiąca kwiatów, bo tyle ostatnio nazrywałam. A pisząc kwiaty, myślę o samych główkach z zieloną „koroną”, bez łodyżek. Rozkładamy je na białym papierze, najlepiej na świeżym powietrzu i w bezwietrzny dzień. Czekamy spokojnie aż wyjdą te wszystkie czarne „żuczki” i inne robaczki 🙂 Po dwóch godzinach zbieramy kwiaty, jeszcze raz przeglądamy i wrzucamy do dużego garnka. 1000 kwiatów zalałam dwoma litrami wody. Dodałam sok z czterech cytryn i gotowałam około godzinki. W tym czasie mieszanka pachnie dość specyficznie, chociaż ja bardzo lubię ten zapach (ok, lubię też zapach brukselki, więc moje wrażenia się nie liczą :)). Po godzinie odstawiłam garnek na noc. Rano odcedziłam płyn przez pieluchę (małymi porcjami, bardzo dokładnie) i oczyszczony przelałam do garnka. Dodałam dwa kilogramy cukru i gotowałam 3 godziny na wolnym ogniu, bez przykrycia Im dłużej gotujemy, tym bardziej gęsty robi się „miodek”. Ja chciałam, by przypominał konsystencją ten prawdziwy, stąd aż trzy godziny gotowania :)) Ostatnim krokiem jest przelanie ciepłego miodu do słoików w ten sam sposób, w jaki robimy to z domowymi dżemami. PYCHA :-)) Uwielbiam słodzić w ten sposób herbatę albo dodawać zamiast klasycznego miodu do ciast. Taki miodek z ładną etykietą może być też drobnym prezentem dla kogoś bliskiego – w zeszyłm roku rozdałam w ten sposób kilka słoików 🙂 Z tysiąca kwiatów wyszło mi 8 słoików po 200 ml 🙂 Kto z Was próbował? 🙂 A może znacie jeszcze inne przepisy? U mnie syrop z mniszka stał się ulubionym syropem na wszystkie gardłowe sprawy w sezonie infekcyjnym 🙂 Teraz czekam na moment, kiedy pojawi się czarny bez 🙂 Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) – jeśli chcesz być na bieżąco, zostan obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂 Lubisz – zalajkuj 😉
Dodajemy sok z cytryn do odsączonego wywaru z mniszka, wlewamy do wysokiego garnka, po paru minutach dodajemy kilogram cukru i gotujemy ok półtorej godziny (pod koniec gotowania musimy często zaglądać ponieważ nasz przyszły miód będzie się pienił - ale za to pięknie pachnie, zdrowym, naturalnym miodem).
O wspaniałych właściwościach mniszka lekarskiego pisałam już wiele lat temu w moich książkach (na przykład „Smak ZDROWIA”, a przepis na „Syrop z mniszka” opublikowałam na moim blogu wiele lat temu. Od tego czasu, ta popularna i bardzo niedoceniana roślina podbiła serca wielu osób 🙂 Obecnie, w czasach odporność naszych organizmów powinna stać się naszym absolutnym priorytetem, a co ją najwspanialej wzmacnia? Natura! Tak, w naturze ukryte są najcenniejsze dla nas dary! Jesteśmy częścią natury i właśnie dlatego wszystko, co z niej pochodzi, najlepiej współpracuje z naszymi organizmami! Zaczyna się właśnie piękna wiosna, a wraz z nią pojawiają się absolutne cuda – wszystko, co najlepiej wzmacnia naszą odporność. Kiedyś w to nie wierzyłam, ale przekonałam się na samej sobie i na mojej rodzinie, że to wszystko NAPRAWDĘ działa! Dlatego każdego roku zbieramy młodą pokrzywę, aby robić z niej napary, sok i pyszne Wzmacniające zupy. Zbieramy młodziutkie liście mlecza, jeszcze zanim zacznie wypuszczać pąki (później liście stają się gorzkie) i drobniutko posiekane dodajemy do codziennych surówek i sałatek. Zbieramy też listki czosnku niedźwiedziego, które nie tylko doskonale smakują, ale również genialnie nas wzmacniają. To wszystko są fenomeny natury, tak bardzo nam potrzebne w tych czasach! Czytałam wczoraj w prasie zachodniej ciekawe badania, które wskazują, że prawdopodobnie znacznie większa ilość populacji miała już kontakt z koronawirusem niż sugerują to oficjalne dane, ale większość osób nie choruje, ponieważ nasze organizmy już zaczęły wytwarzać przeciwciała. Ludzki organizm jest absolutnym fenomenem – właśnie tworzymy naszą „stadną”, ludzką odporność na tego wirusa. Ten proces już się zaczął i ludzkość radzi sobie z tym lepiej, niż się nam dotychczas wydawało! Dlatego nie ma powodu się bać, ale trzeba robić wszystko, aby wzmacniać naszą odporność – poprzez zdrowe odżywianie, zmianę stylu życia, umiejętność zarządzania stresem. O tym wszystkim pisałam szeroko w tekście „Jak żyć w świecie w którym panuje wirus” na samym początku kwarantanny i nadal się pod nim podpisuję!!!! Jeśli wierzysz w moc swojego organizmu i dobrze traktujesz swoje ciało, z szacunkiem, miłością i troską, ono odwzajemnia się regeneracją, wzmocnieniem i budowaniem mocnego układu odpornościowego! Wiem o tym doskonale, bo od urodzenia aż do 2006 roku byłam osobą, która nieustannie chorowała. Od 14 lat cieszę się doskonałym zdrowiem, a skutecznymi metodami na zdrowie dzielę się na tym blogu i w moich książkach. Uwaga – dodruk „Smaku zdrowia” właśnie pojawił się w sprzedaży! 🙂 Fenomen mniszka lekarskiego Mniszek lekarski (lub jak go potocznie nazywamy mlecz), to roślina rosnąca dziko, rozprzestrzeniająca się nie tylko na łąkach, w sadach, w ogrodach i na nieużytkach, ale też na trawnikach, tuż przed domem. Wyrasta czasem nawet na chodnikach i pomiędzy kamieniami. Jak się rozmnaża? Cudnie. Znacie przecież „Dmuchawce, latawce wiatr…”. Romantyczna ulotność i wspaniała dziecięca zabawa w zdmuchiwanie małych „spadochroniarzy”. Mimo, że uznawana jest za trudny do pozbycia się chwast, posiada wiele cennych i często bardzo niedocenianych właściwości zdrowotnych. Cóż, zwykle nie cenimy tego, co jest tanie (a w tym przypadku nawet zupełnie bezpłatne) i bardzo powszechne. A ja co roku robię moje magiczne syropy z mniszka lekarskiego, które zimą będą uodparniały nas przed infekcjami, a teraz wzmacniają nasze osłabione po zimie organizmy. Helenka pije pyszną lemoniadę, którą robię jej właśnie z dodatkiem tego syropu. Uwielbia ją i nawet nie domyśla się, że ja w ten sposób „podstępnie” i naturalnie wzmacniam jej organizm! Mniszek jako lek Surowcem leczniczym jest cała roślina, czyli kwiaty, korzenie i liście. Korzeń mniszka lekarskiego zawiera duże ilości inuliny, fitosteroli i garbników. Jest cennym źródłem łatwo przyswajalnych soli mineralnych, a w szczególności potasu. Liście mniszka zawierają flawonoidy, fenolokwasy i karotenoidy (czyli naturalne przeciwutleniacze). Są bogate również w magnez, krzem, potas oraz witaminy: C i B. Młode liście mniszka można jeść, na przykład drobno pokrojone jako dodatek do sałatek. Ale dzisiaj skupimy się na kwiatach mniszka i na wspaniałym syropie, na który chciałam Wam dzisiaj podać przepis. Syrop z mniszka lekarskiego (a konkretnie jego kwiatów) jest skarbnicą witamin oraz minerałów. Zawiera również mnóstwo innych substancji, które mają działanie prozdrowotne, np.: – wzmacniają układ odpornościowy – oczyszczają organizm z toksyn – wspomagają układ oddechowy podczas infekcji (kaszel, chrypka, stany zapalne jamy ustnej i gardła, oraz wszelkie infekcje dróg oddechowych – działają przeciwwirusowo i przeciwbakteryjnie – wspomagają układ pokarmowy – stymulują produkcję soków żołądkowych i poprawiają trawienie – wspomagają leczenie infekcji dróg moczowych, mają działanie moczopędne, łagodzą schorzenia pęcherza – wspomagają leczenie nerek i kamicy moczowej – syrop jest zalecany podczas chorób wątroby i woreczka żółciowego – zapobiegają i leczą miażdżycę – przyśpieszają gojenie się ran Mniszek lekarski obfituje w sole mineralne oraz witaminy, dlatego jest wykorzystywany przy leczeniu anemii. Doskonale oczyszcza organizm ze złogów i toksyn, a także wspiera układ odpornościowy. Dzięki zawartemu w nim interferonowi pobudza organizm do walki z wirusami i bakteriami. Obniża też poziom cukru we krwi i generalnie doprowadza krew do prawidłowego stanu. Kwiaty mniszka lekarskiego wykorzystuje się przy leczeniu bólu gardła i schorzeń jamy ustnej. Świetnie sprawdza się także jako „regulator” cyklu miesiączkowego. Stosowany zewnętrznie działa regenerująco na skórę, przyspieszając gojenie się ran i stanów zapalnych. Mniszek lekarski produkuje duże ilości nektaru dla pszczół. Dzięki temu nie tylko wpływa korzystnie na rozwój innych roślin w ogrodzie (dzięki niemu szybciej kwitną i owocują), ale też jest źródłem jednego ze zdrowszych miodów. Ta wytwarzana słodycz działa zbawiennie przy przeziębieniach, wzmacnia odporność, obniża cholesterol, wspomaga leczenie miażdżycy, ułatwia procesy trawienne, a nawet poprawia sprawność seksualną. Korzenie zbiera się późną jesienią i bardzo wczesną wiosną. Liść mniszka pozyskuje się wiosną, kiedy koszyczki kwiatowe są jeszcze w fazie pąka. Kwiaty mniszka zbiera się w pełni kwitnienia. Najpopularniejszym przetworem, który możemy sami przygotować z mniszka jest syrop, inaczej zwany miodem majowym. Jest PYSZNY i BARDZO zdrowy. Ma działanie przeciwwirusowe i przeciwzapalne, dlatego najczęściej stosuje się go w leczeniu wszelkich infekcji, bólu gardła i kaszlu (podobnie jak syrop z cebuli), ale nie tylko! Syrop ten zawiera również wiele cennych witamin i minerałów i może być stosowany również do leczenia dolegliwości żołądkowych i infekcji skórnych. Ma też właściwości przeciwmiażdżycowe, żółciopędne i odtruwające, dlatego powinien się znaleźć w każdej domowej apteczce. Polecam go wszystkim, a zwłaszcza dla dzieci 🙂 Syrop z kwiatów mniszka lekarskiego inaczej zwany „miodkiem” Jest bardzo łatwy do wykonania, zdrowy i naprawdę cieszy! Uważam, że to absolutnie genialny, praktyczny i jednocześnie romantyczny prezent. Kwiaty należy zbierać w suchy i słoneczny dzień. Powinny być dobrze rozwinięte, a przede wszystkim czyste – czyli takie, które wyrosły na czystych ekologicznie terenach, daleko od dróg i zabudowań. Najbardziej wartościowe są kwiaty majowe. Podaję Wam ilość na kilka słoiczków, ale ja w tym roku zrobiłam już syrop z 1200 główek kwiatów mniszka, a właśnie robi się kolejna porcja z 800 kwiatów 🙂 Składniki: 400 dobrze rozwiniętych kwiatów mlecza (same główki) 1 cytryna 1 litr wody 1/2 kg – 1 kg cukru: może być trzcinowy, może być nierafinowany – ilość cukru może być mniejsza, zgodnie z preferencjami Wykonanie: Uwaga, w przypadku tego syropu cukier jest naturalnym konserwantem, który gwarantuje dobre przechowywanie syropu przez wiele miesięcy (a nawet lat…). Zebrane w suchy i słoneczny dzień główki kwiatów mlecza najpierw rozłóż (np. na gazetę), aby pozbyć się owadów. Po ok pół godzinie włóż je do obszernego garnka, zalej wrzącą wodą, lekko ugnieć, by zredukowały swoją objętość. Gotuj na wolnym ogniu przez ok. 15 minut. Pod koniec gotowania dodaj wyparzoną i dobrze wyszorowaną cytrynę pokrojoną na plastry. Zamieszaj, lekko ugnieć i przykryj pokrywką. Odstaw na co najmniej 12 godzin (ja odstawiam na całą noc). Następnie odcedź przez gazę i do wywaru dodaj cukier. Wymieszaj i gotuj na bardzo małym ogniu, aż cukier całkowicie się rozpuści. Uzyskasz konsystencję lejącego miodu. Taki gorący syrop od razu przelej do dobrze umytych i wyparzonych, osuszonych słoiczków. Jeszcze gorące zawiń w koc na 2-3 godziny (sucha pasteryzacja). Następnie wyjmij je z koca, ustaw do góry dnem i pozostaw do ostygnięcia. Odwróć je dopiero wtedy, gdy będą zupełnie zimne. Tak przygotowany syrop możesz przechowywać w chłodnym i ciemnym pomieszczeniu przez kilka miesięcy, a nawet lat. Uwaga! Można również robić miód z mniszka w bardziej prosty, naturalny i zdrowy sposób: wystarczy zalać kwiaty mniszka miodem, tak żeby wszystkie składniki zostały miodem dokładnie przykryte. Odstawiamy na 3 tygodnie w CIEMNYM miejscu i codziennie wstrząsamy słoikiem. Po upływie tego czasu miód należy przecedzić i szczelnie zamknąć. Taki miód jest wspaniały, ale niestety nie daje gwarancji, że przetrwa kilka miesięcy – nadaje się do bezpośredniego spożycia. Prawdopodobne jest, że po pewnym czasie może zacząć fermentować, podobnie jak inne miody wykonywane w ten sposób. Jeśli pragniemy, aby syrop przetrwał do kolejnej wiosny ( sezon gryp i infekcji), warto jest zrobić syrop w opisany przez mnie sposób. Możemy również zrobić na dwa sposoby – do bezpośredniego spożycia z miodem (przechowywany w ciemnym i chłodnym miejscu powinien dotrwać do jesieni) i na następną wiosnę z cukrem, który jest naturalnym KONSERWANTEM i jedynym powodem dla którego go używamy 🙂 Dawkowanie syropu z mniszka lekarskiego Zaleca się stosowanie 2-3 łyżeczek syropu z kwiatów mniszka lekarskiego (inaczej zwanego miodkiem) dziennie. Dzieciom podaje się połowę tej porcji. Syropem można np. posłodzić herbatę, a także posmarować kromkę chleba. Ja mojej Helence robię lemoniadę, którą uwielbia. Zdrowa i pyszna lemoniada z syropem z mniszka Bardzo proste – dodaj trochę syropu, sok z cytryny (mogą być plastry z wyparzoną i dobrze wyszorowana skórką, dla lepszego aromatu) i całość uzupełnij źródlaną wodą – bez gazu lub naturalnie lekko gazowaną. Można dodać pogniecione listki mięty, melisy lub werbeny cytrynowej, ale to już raczej dla dorosłych. 🙂 Kto nie powinien używać syropu z mniszka lekarskiego? Ostrożność ze stosowaniem syropu z mniszka lekarskiego powinny zachować osoby cierpiące na nadkwaśność żołądka, wrzody, problemy z jelitami czy drogami żółciowymi. Ze względu na zawartość cukru, nie mogą go stosować osoby chore na cukrzycę. Dla nich polecany jest napar z kwiatów mniszka lekarskiego. Powinny uważać na mniszek również osoby, które mają na niego alergię. Życzę Wam dużo zdrowia i wspaniałej odporności!!!! Z miłością, Agnieszka Więcej zdrowych porad oraz lekkich i prostych przepisów na cztery pory roku znajdziesz w mojej książce pt. „DOM pełen miłości”. Moje książki „Smak zdrowia”, „Smak szczęścia”, „Smak życia” i „Smak miłości” w 2019 roku zostały docenione specjalną nagrodą „Herbapol Esencja Natury” w kategorii „Natura i smak”. Więcej informacji na temat technik uważności, spokoju i mocy znajdziesz w moich książkach, na przykład „Twoja wewnętrzna moc – jak żyć dobrze w niespokojnych czasach”, „Dobrostan”, „Miłość. Ścieżki do wolności”, „Pełnia życia”, „Słowa mocy”. czy „Rozmaryn i róże”. Dostępne są również AUDIOBOOKI moich książek oraz wyjątkowe karty afirmacyjne „Dobrostan”. Zapraszam na moje cykliczne webinary „Moc świadomości”, które w 20022 zostały nagrodzone specjalną złotą statuetką myVOD dla najlepszych webinarów. Moja najnowsza książka „Ścieżki duszy. Astrologia dla zrozumienia siebie i swoich bliskich” jest już dostępna w przedsprzedaży! ?
RGYpO.
  • i532eop3nk.pages.dev/89
  • i532eop3nk.pages.dev/98
  • i532eop3nk.pages.dev/54
  • i532eop3nk.pages.dev/93
  • i532eop3nk.pages.dev/66
  • i532eop3nk.pages.dev/2
  • i532eop3nk.pages.dev/90
  • i532eop3nk.pages.dev/53
  • jak sie robi miod z mleczy